poniedziałek, 22 lutego 2016

Kreatywność - czym jest i czy można ją rozwijać cz.2

Agnieszka Soszyńska - psychopedagog



Jak doskonałym tworem jest człowiek! Jak wielkim przez rozum! Jak niewyczerpanym w swych zdolnościach! Jak szlachetnym postawą i w poruszeniach! Czynami podobnym do anioła, pojętnością zbliżonym do bóstwa! Ozdobą on i zaszczytem świata. Arcytypem wszech jestestw!
Shakespeare

Jaki jest słoń - osobliwość kreatywności

Opowieść, narracja, interpretacja nakładana na rzeczywistość a czasem nawet prowadząca do zmian w tej rzeczywistości. Właściwość przypisywana pierwotnie bogom, artystom a z czasem oczekiwana u każdego. Wielu badaczy podejmowało ten temat, a z ich odpowiedzi wyłania się obraz ukazujący słonia kreatywności jako okrutnie skomplikowane zwierzę. Złożoność nie jest oczywiście tożsama z wadliwością zjawiska, niemniej narzuca konieczność uzgodnienia podstawowych założeń i języka używanego w jego opisie. Być może badany jest nawet więcej niż jeden słoń – tak jak nie istnieje jakiś jeden wspólny wszystkim wzorzec twórcy - niewykluczone również, że jest różowy.

Cztery słonie – aspekty zjawiska kreatywności

Jeśli skłonimy się ku poglądowi, jakoby kreatywność była jednym z podstawowych wyróżników ludzkości na tle innych stworzeń, przyjąć musimy, iż sama przynależność do gatunku Homo Sapiens determinuje wyposażenie w tę cechę. Co jednak dokładnie kryje się pod tym pojęciem? Karwowski określa kreatywność jako „cechę osoby, jej potencjał do twórczych osiągnięć teraz lub w przyszłości”, natomiast jednostki kreatywne, jako takie, które odznaczają się „zdolnością do niekonwencjonalnego myślenia, otwartością i chęcią poznawania, zdolnością zadawania sobie i światu ważnych pytań czy dziwienia się” (Karwowski, 2009). Choć zdarzają się poglądy poddające w wątpliwość powszechność występowania tego zjawiska np. Simonton, Csikszentmihalyi, czy też Gardner  (Nęcka, 1995), obecnie zdaje się przeważać przekonanie o jego egalitarnym charakterze. Nie oznacza to jednak, że każdy przedstawiciel Homo Sapiens będzie równie kreatywny. Kreatywność jest cechą ciągłą o rozkładzie normalnym (Nicholls, 1972) i choć każdy zdrowy człowiek będzie bezsprzecznie bardziej kreatywny od małpy, to pomiędzy dwojgiem ludzi różnica w poziomie tej cechy może być również (by nie rzec „równie”) ogromna. Warto dodatkowo odnotować, że poziom kreatywności z jakim przychodzimy na świat nie jest z góry ustaloną wartością, lecz podlega, przynajmniej w pewnym zakresie, kształtowaniu (m.in. Sternberg & Lubart, 1995).
Kreatywność, która rozumiana jest jako cecha, pewna statyczna dyspozycja, ujawniać się może w sposób dynamiczny w procesie twórczym, którego struktura i mechanizm działania w zależności od paradygmatu jaki przyjmiemy, mogą być różnorodnie definiowane (za: Nęcka, 2005). Począwszy od sprowadzenia go do dokonywania odległych skojarzeń w asocjacyjnej koncepcji twórczości, poprzez zmianę struktury sytuacji problemowej w podejściu postaciowym , oraz sublimację czy procesy przedświadome (jak inkubacja i wgląd) w psychodynamicznym, na generowaniu nowych form zachowań w podejściu behawiorystycznym kończąc.
Z bliższych obecnym czasom idei na uwagę zasługuje m.in. ta zaproponowana przez Edwarda Nęckę (1995), gdzie rozumienie procesu twórczego przedstawione jest jako ciągłe i wzajemne oddziaływanie na siebie celu aktywności i struktur próbnych stanowiących próbę osiągnięcia tegoż celu. Bez wątpliwości natomiast możemy stwierdzić, że jest to zjawisko niejednorodne i wyjątkowo złożone a różnice w przebiegu procesu mogą być uzależnione od wielu czynników, na przykład od dziedziny w jakiej się dokonuje, bądź etapu samego procesu.
Niezależnie od sposobu w jaki przyjmiemy opisywać sam proces twórczy, oczekiwać możemy, że jego ukoronowaniem będzie powstanie twórczego produktu. Jest to niewątpliwie optymistyczne założenie, gdyż, o ile sama zdolność do dokonania takiego procesu jest potencjalnie w dyspozycji każdego człowieka, o tyle efekty mogą nie mieć już tak uniwersalnego charakteru. Dzieł wyjątkowych, co do których nie ma powszechnie wątpliwości, że są twórcze czy odkrywcze, jest niewiele. Nie dziwią z tego punktu widzenia głoszone przez zwolenników elitarnego podejścia poglądy, jakoby kreatywność była jednak cechą rzadką – na wysokim poziomie rzeczywiście jest – i dzieła o charakterze epokowym, bądź, posługując się terminologią Kozieleckiego, transgresje o charakterze historycznym, są rzeczywiście nieliczne (Kozielecki, 1997). Co w takim razie z wytworami, co do których takiej powszechnej zgodności nie ma? Jakim musi być produkt by być uznanym za  twórczy? Bez wątpienia jest efektem procesu twórczego jednak co do bardziej konkretnych ustaleń nie ma ogólnej zgody. Na pewnym poziomie uproszczenia możemy przyjąć, że twórcze będzie „to co nowe i…” posługując się słowami Andrzeja Góralskiego „…cenne” (Góralski, 1978), bądź Morrisa Steina „…użyteczne dla pewnej grupy osób, w pewnym okresie”  (Stasiakiewicz, 1999 za:  Stein, 1963).
Takie definiowanie twórczego produktu budzi wiele kontrowersji, jednak wskazuje na inny istotny aspekt. Otóż produkt nie trafia w próżnię. Aby określić czy jest rzeczywiście oryginalny należy odnieść go do innych, zaistniałych dotychczas, mając za punkt odniesienia bądź osiągnięcia samego twórcy, bądź dziedziny czy wręcz całej ludzkości – podobnie jest z jego użytecznością czy wartością. Wówczas dostrzegamy kolejny aspekt – a mianowicie otoczenie – które nie tylko przyjmuje bądź odrzuca wytwór, ale pierwotnie, przez cały szereg różnorakich czynników, wpływa na sam proces jego formowania w mniejszym lub większym stopniu. Mechanizm swoistego zmagania się twórcy poprzez wytwór z otoczeniem oddaje ujęty w model w systemowej koncepcji twórczości  (Csikszentmihalyi, 1990) przepływ wzajemnych oddziaływań i sprzężeń zwrotnych na linii osoba – pole – dziedzina: twórca, wyrastający w określonym otoczeniu społecznym jest przez nie kształtowany a jego dzieło może zostać odrzucone bądź przyjęte przez dziedzinę, czasem nawet przekształcając ją. Mamy więc Homo Sapiens, który dysponuje najrzadszym na tej planecie potencjałem stanowiącym jednocześnie brzemię, oscylującego gdzieś pomiędzy Homo Creator a Homo Demens – rzutującego na rzeczywistość własną narrację, morfującego ją wedle własnego uznania i targanego wpływami tego co sam wykreował.

Zasięg trąby – od jednostki do społeczeństwa

Odpakujmy kolejną warstwę wyjaśnień. Uznanie za oczywiste faktu wpływu otoczenia na jednostkę nie budzi szczególnego sprzeciwu. Jaki jest jednak dokładnie zakres tych oddziaływań? Tu również nie ma zgody wśród badaczy. Wiele z uznanych koncepcji uwzględnia wpływy środowiska na jednostkę, jednak mechanizm tego wpływu, brane pod uwagę czynniki, czy siła postulowanego oddziaływania są różne. Kreatywność wydaje się i pod tym względem nie być zjawiskiem homogenicznym. Rozpatrzmy kilka przykładów.
Wspomniana wyżej koncepcja przepływu  (Csikszentmihalyi, 1990) stanowi przykład podejścia, w którym rola jednostki, będącej źródłem zmienności w akcie tworzenia jest niewielka i sprowadza się praktycznie do podlegania wpływom pola i dziedziny. Samo dzieło nie urzeczywistnia jedynie potencjału jego twórcy lecz wynika z istnienia całej dziedziny i wszystkich dokonań poprzedników. Zdaje się skłaniać ku poglądowi, że cała przyszła wiedza jest dostępna z konieczności in potentia w dotychczasowych odkryciach i jest ich naturalną konsekwencją. Samemu twórcy nie tylko odbiera się prawo wyłączności na korzyść dziedziny, ale dodatkowo nakłada na niego obowiązek obronienia sensowności odkrycia, podczas gdy pole ma tendencje do nieuznawania nowych idei dopóki nie staną się starymi ideami. Twórczość w tym znaczeniu jest konstruktem społecznym  proces twórczy zachodzi ponad jednostką.
Większą rolę jednostce, przy jednoczesnym uwzględnieniu składników wykraczających poza wymiar indywidualny, przypisuje w komponentowym modelu twórczości Klaus Urban  (Matczak, Jaworowska, & Stańczak, 2000). Istotę tej koncepcji stanowi założenie, że twórca nie działa w próżni a komponenty poznawcze i osobowościowe leżące po jego stronie należy rozpatrywać także w sferze ponadjednostkowej.
Do komponentów poznawczych autor zalicza:
  • myślenie i działanie dywergencyjne na które składa się elaboracja, oryginalność, odległe kojarzenie, restrukturyzowanie i redefiniowanie, giętkość, płynność oraz wrażliwość na problemy, kompetencje ogólne oraz specyficzną wiedzę i umiejętności,
  • myślenie ogólne i wiedza podstawowa wyrażone przez metapoznanie, myślenie krytyczne i ewaluację, wnioskowanie i myślenie logiczne, analiza i synteza, pamięć i szeroka percepcja,
  • specyficzna wiedza i umiejętności rozumiana jako mistrzostwo 
  • i umiejętności specjalne związane z daną dziedziną myślenia oraz działania twórczego a także wiedza ekspercka
Natomiast składniki osobowościowe to:
  • koncentracja i zaangażowanie w zadanie czyli koncentracja na temacie, wytrwałość, uporczywość, pasja i selektywność,
  • motywy i motywacja zawierające w sobie potrzebę nowości, ciekawość, pęd do wiedzy i eksploracji, komunikację, samorealizację, przepływ, poświęcenie, potrzebę kontroli i konkretnych osiągnięć, potrzebę zewnętrznego rozpoznania,
  • otwartość i tolerancja wieloznaczności złożone z otwartości na doświadczenia, humoru i chęci eksperymentowania, gotowości do podjęcia ryzyka, tolerancji wieloznaczności, nonkonformizmu i autonomii oraz chęci do regresu i relaksu.
Aby proces twórczy mógł przebiegać efektywnie wymagane jest współdziałanie ogółu tych czynników. Wszystko to odbywa się na tle trzech, wymienionych przez autora wymiarów otoczenia, od najszerzej rozumianego społeczno - historycznego o zasięgu globalnym tworzące makrośrodowisko, poprzez wymiar lokalny i środowiskowy bliższy jednostce, na indywidualnym kończąc.
Znacznie mniejszy, choć nadal zauważalny, nacisk na zakres oddziaływań i znaczenie otoczenia, możemy odnaleźć w koncepcji Stanisława Popka, będącej rozwinięciem i dopełnieniem wcześniejszych koncepcji Monksa i Renzulliego (Popek, 2001), gdzie rola czynników pozajednostkowych była zupełnie zredukowana. Otoczenie stanowi w tej koncepcji czynniki trzeciego rzędu, po emocjach i motywacji oraz zdolnościach intelektualnych, uzdolnieniach specjalnych i twórczych, i swym zasięgiem obejmuje jedynie najbliższe środowisko jednostki – rodzinę szkołę i grupy rówieśnicze.
Choć wiele koncepcji uwzględnia w swych założeniach wpływ otoczenia na tworzącą jednostkę, często nie wyjaśniają w pełni na czym to oddziaływanie polega i nie dookreślają warunków w jakich możemy taki wpływ rzeczywiście zaobserwować. Należy również mieć na uwadze, że jednostka i otoczenie nie są sobie przeciwstawne ale stanowią system, w którym zachodzi interakcja obu elementów.

Słoniowatość słonia – zdolności, postawa czy styl?

Koncentracja na czynnikach zewnętrznych w wielu koncepcjach nie oznacza bynajmniej, że czynniki tkwiące w samym twórcy zostały już bezwzględnie poznane i opisane. Poszukiwania w tym zakresie zdają się iść wielotorowo, a badacze w zależności od przyjętego paradygmatu upatrują istoty twórczości w różnych jej symptomach. Pytanie więc nie powinno brzmieć czym jest kreatywność, ale raczej co się na nią składa i  jak się przejawia.
Część odpowiedzi zawiera się w interakcyjnych koncepcjach twórczości gdzie kreatywność sprowadzona jest do postaci zdolności. Kreatywność jako zdolność wchodzi wówczas w interakcję z innymi zdolnościami umysłowymi i czynnikami motywacyjnymi. Renzulli  (Popek, 2001) wskazuje, że uzdolnienia kreacyjne przy odpowiedniej motywacji pozwalają na skuteczne przetwarzanie wiedzy przyswojonej dzięki zdolnościom intelektualnym oraz na powstanie treści i wytworów nowych. Edward Nęcka  (1995) wyodrębnia podobną strukturę, gdzie potencjał do działań twórczych, obok motywacji i umiejętności, sprowadzony jest do zdolności dokonania operacji umysłowych takich jak asocjacja, myślenie indukcyjne i dedukcyjne, metaforyzowanie, transformowanie i abstrahowanie. Realizacji potencjału w interakcji trzech podobnych do wyżej wymienionych czynników upatruje Amabile  (Karwowski & Gralewski, 2010). W zaproponowanym przez badaczkę modelu komponentowym, twórczość jest wynikiem posiadania uzdolnień specjalnych (kierunkowych) takich jak wiedza z danej dziedziny, umiejętności techniczne, czy talent, motywacji autotelicznej związanej z zainteresowaniami, gotowością do podejmowania wyzwań czy czerpania satysfakcji oraz właśnie zdolności twórczych, do których zalicza zdolność do długiej i głębokiej koncentracji, zaangażowanie i wytrwałość, zdolność do porzucania nietrafnych idei, eksplorację nowości i chęć do podejmowania ryzyka.
Niezależnie od tego, do której koncepcji się przychylimy zdolności będą głęboko osadzone w osobowości twórcy czasem stanowiąc składnik tego, co inni badacze nazywają postawą. Szmidt  (2003) upatruje istoty postawy twórczej w dyspozycji jednostki w sferach poznawczej, behawioralnej i motywacyjnej do przetwarzania dotychczasowych przekonań i zdolności, do dokonywania odkryć w nowych dla siebie obszarach. Taka postawa ujawnia się w szczególnym sposobie postrzegania świata, tolerancji dwuznaczności, otwartości umysłu, niezależności i odwadze, braku obaw przed nieznanym, spontaniczności i ekspresyjności, zdolności koncentracji i fascynacji zadaniem, życzliwym poczuciu humoru i chęcią działania dla innych oraz zdolności do integrowania przeciwieństw (Szmidt, 2003 s. 77-78). Inaczej definiuje postawę inny polski badacz, wspominany już wcześniej Stanisław Popek (2001). Na postawę twórczą składają się według niego dwa podstawowe wymiary: wymiar charakterologiczny, sprowadzony do zachowań konformistycznych bądź nonkonformistycznych i intelektualny, wyrażony w zachowaniach algorytmicznych lub heurystycznych. Jak się łatwo domyślić szczególnym nasileniem postawy twórczej będą charakteryzować się osoby przejawiające cechy nonkonformistyczne jak na przykład niezależność, otwartość, oryginalność czy elastyczność adaptacyjna a dodatkowo skłonne do zachowań heurystycznych przejawiających się w uczeniu rekonstruktywnym, samodzielności w dokonywaniu obserwacji, giętkości, aktywności poznawczej czy wyobraźni.
Inną możliwą interpretacją przeczucia badaczy i ich empirycznych ustaleń jest upatrywanie przejawów potencjału w stylu zachowania jednostki twórczej. Strzałecki precyzuje styl jako „mechanizmy, które determinują typowe dla jednostki sposoby myślenia, rozwiązywania problemów, spostrzegania, zapamiętywania, reagowania na bodźce, itd.” (Strzałecki, 2003, s.77). Na styl twórczego zachowania składają się wymiary: intelektualny, osobowościowy oraz aksjologiczny, znajdujące swój wyraz w pięciu cechach: aprobacie życia, silnym ego, samorealizacji, giętkości struktur poznawczych oraz wewnętrznej sterowności. Zgodnie z takim podejściem osoba twórcza będzie potrafiła cieszyć się życiem niezależnie od wcześniejszych niepowodzeń, charakteryzować ją będzie otwartość i wiara we własne siły, odznaczać się będzie dużą samodzielnością, umiejętnością do planowania własnych działań i odraczania gratyfikacji, lubiącą wyzwania i rywalizację. Ponadto cechować ją będzie elastyczność, oryginalność i innowacyjność w myśleniu oraz poczucie sprawstwa, niezależność itp. Inne spojrzenie na styl proponuje Michael Kirton (Grivas, 1996), który sens postrzegania kreatywności upatruje nie w jej poziomie i tym jak bardzo ktoś jest kreatywny, ale raczej w sposobie w jakim dana jednostka realizuje swój potencjał. W świetle tej idei może to robić na dwa sposoby: jako adaptator – wpływając na rzeczywistość w ramach ustalonych norm, prowadząc do zmian o charakterze ewolucyjnym, lub innowator – burząc zastany porządek i szykujący rewolucje.
Niezależnie od dotychczasowych ustaleń, dyskusja dotycząca istoty kreatywności pozostaje otwarta. Nasz słoń przybrał wprawdzie nieco bardziej klarowną formę, jednak żadna koncepcja nie jest wstanie jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie skąd w ogóle się wziął. Jest także wiele elementów, które zdają się nie działać dla każdego z możliwych przypadków – tak jakby słoń reorganizował się pod wpływem dokonywanych na nim obserwacji. W ten sposób, w zależności od tego jaką optykę przyjmiemy, podstaw mechanizmów stojący za kreatywnością możemy upatrywać bądź to w generowaniu nowych idei i rozwiązań, bądź w procesie rozwiązywania problemu, bądź jako stałą właściwość człowieka, pewien zestaw cech składający się na postawę, a sama kreatywność może przyjmować różne formy – począwszy od nieurzeczywistnionego potencjału aż po dzieła reorganizujące dotychczasowy porządek świata – i ujawniać się w wielu kontekstach.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz